- Kategorie: opinie,
Podsumowanie 2021 r. – ubezpieczenia majątkowe – ochrona w czasach niepewności. Wyzwania na 2022 r.
Czy w 2022 r. na Omikronie się skończy, czy będziemy nękani kolejnymi literami greckiego alfabetu? Czy grożą nam kolejne blokady aktywności przedsiębiorstw? Jak na to zareagują rynki finansowe? Z jakimi katastrofami naturalnymi będziemy musieli się zmierzyć? Przyszło nam żyć w ciekawych czasach – nie mamy wątpliwości, jedynym pewnikiem jest brak… pewności. Jakie wyzwania stoją przed ubezpieczeniami majątkowymi?
Rozchwianie rynków, inflacja – w roku 2022 niepewność stanie się pewna
Efekty pandemii COVID-19 dotyczą nie tylko podwyższonej śmiertelności oraz obciążenia systemu opieki zdrowotnej. Już w bieżącym roku mocno uwidoczniło się rozchwianie rynków finansowych i towarowych. Większość państw, broniąc się przed negatywnymi skutkami lockdownów, prowadziła ultra gołębią politykę monetarną. Nadwyżka pieniędzy doprowadziła nie tylko do globalnej inflacji, ale też do gwałtownych wahań na rynku surowców. Dotyczy to metali, wyrobów stalowych, kruszywa, surowców energetycznych i płodów rolnych. Problemem jest nie tylko sam wzrost cen, ale ich nieprzewidywalność. Przykładem jest rynek węgla. We wrześniu cena tego surowca na giełdach światowych podskoczyła ze 150 do 250 $ za tonę, by w październiku gwałtownie spaść do 100$ za tonę.
Ubezpieczenia majątkowe – Niestabilne ceny surowców
Nieprzewidywalność i brak wyraźnych trendów utrudnia firmom politykę zakupową i wpływa negatywnie na rentowność kontraktów. Ta niepewność w 2022 r. będzie się najprawdopodobniej utrzymywać. Z jednej strony presja inflacyjna nie wygaśnie. Stany Zjednoczone i kraje UE zapowiadają szeroko zakrojone inwestycje infrastrukturalne, których celem jest utrzymanie wzrostu gospodarczego. Z drugiej, mamy problemy finansowe chińskiego rynku nieruchomości, który rozwijał się do tej pory na sterydach. W ostatnich tygodniach giełdy prześlizgnęły się bez większego uszczerbku w związku z niewypłacalnością dewelopera Evergrande. Jednak widmo krachu chińskiego rynku nieruchomości dalej krąży nad światem. W związku z tym, ceny surowców będą najprawdopodobniej mocno się wahać.
Ta sytuacja jest istotnym wyzwaniem dla sektora budowlanego, a także inwestorów. Należy pamiętać, że kontrakty budowlane zawierane są często na kilka lat. Wyzwaniem jest ustalenie adekwatnej ceny kontraktu. Na pewno niebezpieczne jest ustalanie ceny na poziomie obecnych kosztów, ponieważ może się skończyć to wysokimi stratami wykonawcy, a nawet jego bankructwem.
Sytuacja na rynku budowlanym – wyzwanie dla ubezpieczycieli
Wyzwaniem dla polskiego rynku, a także ustawodawcy, pozostaje ustalenie zasad rewaloryzacji kontraktów, tak aby odpowiednio były chronione interesy zarówno inwestora jak i wykonawcy. Zakłady ubezpieczeń zabezpieczają gwarancjami należytego wykonania kontraktu bardzo dużą część inwestycji realizowanych zarówno przez sektor publiczny, jak i prywatny. Dlatego uważnie śledzimy, co się dzieje na tym rynku i jesteśmy w stałym kontakcie z Polskim Związkiem Pracodawców Budownictwa oraz najważniejszymi inwestorami. To jedno z najistotniejszych wyzwań w nadchodzącym roku.
Roszczenia inwestorów
Z sektorem budowlanym i pandemią wiąże się kolejna kwestia, wynikająca z art. 15 p. 1 ustawy z 2 marca br. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego w związku z COVID-19, i przez 90 dni od dnia odwołania stanu, który obowiązywał jako ostatni, zamawiający nie może potrącić kary umownej zastrzeżonej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania umowy z wynagrodzenia wykonawcy lub z innych jego wierzytelności, a także nie może dochodzić zaspokojenia z zabezpieczenia należytego wykonania tej umowy, o ile zdarzenie, w związku z którym zastrzeżono tę karę, nastąpiło w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii.
W związku z tym można spodziewać się, że po odwołaniu stanu zagrożenia epidemicznego inwestorzy sektora publicznego mogą skierować do wykonawców falę roszczeń. Trudno ocenić łączną wysokość kar, które zostały już zaksięgowane na kontach inwestorów. Jednak należy pamiętać, że może być to dodatkowy, negatywny czynnik dla rentowności firm, w szczególności sektora budowlanego.
Ubezpieczenia majątkowe – Płynność w gospodarce
Kolejnym ryzykiem, któremu należy się przyglądać, to ryzyko płynności w gospodarce. Lata 2020 i 2021 po krótkiej panice w marcu i kwietniu 2020 r. okazały się być dobrym okresem dla przedsiębiorstw. Jednak walka z inflacją może wiązać się z koniecznością ograniczenia podaży pieniądza w gospodarce. Ponadto w sytuacji rozchwiania rynku może pojawić się na horyzoncie kolejny kryzys. Może mieć on źródło w Chinach, Turcji, która boryka się z krachem liry, albo w jeszcze innym miejscu. W warunkach dużej niepewności jednak, ubezpieczenia kredytu kupieckiego mogą stabilizować gospodarkę. I tak się właśnie dzieje.
Suma ubezpieczonych obrotów firm przekracza 0,5 bln zł
2 czerwca br. Komisja Europejska br. wydała komunikat, w którym poinformowała o udzieleniu notyfikacji polskiemu programowi wsparcia rynku ubezpieczeń należności handlowych o wartości 800 mln Euro. Celem tego programu ma być utrzymanie podaży ubezpieczeń kredytu kupieckiego w razie znaczącego pogorszenia się koniunktury w wyniku koronawirusa. Podkomisja ds. ubezpieczeń należności wynegocjowała z Ministerstwem Rozwoju, wstępny wzór umowy reasekuracji, więc w razie konieczności uruchomienia programu, nie będziemy rozmawiać od zera. Oczywiście decyzja o uruchomieniu programu będzie należeć do administracji rządowej i zainteresowanych zakładów.
Zakłócenia w dostawie energii
Bardzo istotnym źródłem niepewności w następnym roku w skali globalnej, podobnie jak w obecnym, mogą być zakłócenia w dostawie energii elektrycznej. Świat przestawia się na pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych. Farmy wiatrowe i fotowoltaiczne wpływają korzystnie na ochronę klimatu. Jednak ich główną wadą jest zmienność poziomu produkcji. Nie nauczyliśmy się jeszcze gromadzić nadmiaru energii i wykorzystywać jej w czasie deficytu. Jeżeli dodamy do tego ryzyka związane ze stanem infrastruktury energetycznej, to może okazać się, że ryzyko przerw w dostawie energii elektrycznej, a nawet blackoutu jest całkiem realne.
W raporcie „Klimat ryzyka”, który Polska Izba Ubezpieczeń opublikowała w grudniu 2018 r., wskazywaliśmy na możliwość realizacji takiego scenariusza. Problemem Polski jest nie tylko niedostateczny stan infrastruktury, ale również możliwa susza. Największy pobór mocy występuje w czasie upałów. W warunkach polskich okresom wysokich temperatur towarzyszy z reguły deficyt opadów. To z kolei powoduje, że stan wód w rzekach jest skrajnie niski, a elektrownie do produkcji prądu potrzebują nie tylko węgla, ale również sporej ilości wody. W raporcie przedstawiliśmy szacunki kosztów awarii w skali kraju, trwającej zaledwie 8 godzin. Jej koszt wyceniliśmy na 2,6 mld zł. Biorąc pod uwagę inflację w ostatnich latach, wartość tą należałoby powiększyć o kilkanaście procent.
Zmiany klimatu – nie zapominajmy o tym ryzyku
Istnieje też spore prawdopodobieństwo, że w przyszłym roku będziemy mieć do czynienia z niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi. W roku 2021 nie mieliśmy w Polsce na szczęście katastrofy naturalnej dużych rozmiarów. Jednak w Europie mieliśmy dwa olbrzymie zdarzenia: falę przymrozków wiosennych w Zachodniej Europie (szczególnie Francji) oraz powódź w Niemczech i Beneluksie. Obydwie katastrofy wywołały dyskusję na temat systemu ubezpieczeń we Francji i Niemczech. Przykład tegorocznych przymrozków pokazuje, że ocieplenie klimatu nie oznacza zniknięcia zagrożeń dla gospodarki związanych z niską temperaturą. Jest wręcz przeciwnie. W tym przypadku po wyjątkowo ciepłym lutym i początku marca z letnimi temperaturami przyszła gwałtowna fala chłodu z temperaturami w nocy spadającymi lokalnie do minus kilkunastu stopni. Zniszczone zostały nie tylko winnice, ale również większość upraw ozimych.
Powodzie, silne wiatry, susza
Ryzyko powodzi, silnych wiatrów i suszy towarzyszy nam już stale. Zjawiska te mogą występować jednocześnie. Fali powodziowej na Wiśle może towarzyszyć deficyt hydrologiczny w Wielkopolsce i na Pomorzu Zachodnim. Aby opanować te ryzyka, konieczna jest racjonalna polityka przestrzenna, dopasowanie budownictwa do pogody (kształt dachu) oraz retencja wody.
Obserwujemy olbrzymią presję inwestycyjną na tereny zagrożone zalaniami. Wynika ona z boomu budowlanego i ograniczonej dostępności działek budowlanych, w szczególności w najlepiej rozwijających się aglomeracjach. Jednak taka polityka może nas drogo kosztować, jeżeli nie w następnym roku, to w kolejnych latach, ponieważ nie jest wykluczone, że dojdzie do tak dużej powodzi jak w 1997 czy 2010 roku.
Ubezpieczenia majątkowe – Ryzyka cybernetyczne
Trendem, który będzie miał coraz większe znaczenie, jest cyfryzacja gospodarki. Firmy w dalszym ciągu będą inwestować w robotyzację i automatyzację procesów, boty, sztuczną inteligencję, internet rzeczy itp. Jednocześnie będą one narażone na zagrożenia cybernetyczne. PwC podaje, że w 2022 roku ponad 50 proc. firm na całym świecie spodziewa się wzrostu liczby cyberzagrożeń, przekraczając tym samym tegoroczny rekord. Polska Izba Ubezpieczeń przeprowadziła ankietę wśród ekspertów zajmujących się ubezpieczeniami cybernetycznymi. W warunkach polskich ciągle problemem jest polityka bezpieczeństwa przedsiębiorstw, brak procedur związanych z ciągłością działania oraz tworzeniem kopii baz danych.
Lista zagrożeń i wyzwań zdaje się nie mieć końca… pożary
Na koniec zwrócę uwagę na jeszcze jedno ryzyko – w nieco innym kontekście. To pożar. W mijającym roku doświadczyliśmy nie tylko pożarów lasów, pól, ale też… znamiennego w skutkach pożaru serwerowni OVH w Strassburgu. Pożar ten spowodował problemy wielu małych i średnich firm w Polsce, które korzystały z usług przechowywania danych w chmurze. Wracamy więc do cyberbezpieczeństwa.
Przypadek firmy OVH pokazuje, że konieczna jest dyskusja na temat dobrych praktyk w zakresie bezpieczeństwa zasobów danych i oprogramowania w przypadku małych przedsiębiorstw. Mówimy o cyber ryzyku coraz częściej, jednak w kontekście dużych przedsiębiorstw. Pamiętać musimy o tym, że cyber bezpieczeństwo dotyczy wszystkich.
Sklepy internetowe, studia projektowe, agencje reklamowe ze względu na koszty outsoursują coraz częściej obsługę informatyczną swoich procesów biznesowych i baz danych. Również ze względu na koszty przechowują znaczną część zasobów w chmurze. Utrata danych dotyczących bieżących transakcji lub majątku intelektualnego firmy w postaci projektów, grafik, tekstów może być dla nich znacznie bardziej dotkliwa niż dla dużych przedsiębiorstw, posiadających odpowiednie zasoby do radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi.