14 lutego 2019

RODO: dyskusja nad przepisami dającymi prawo do przetwarzania danych dotyczących zdrowia

Autor: Anna Kwiatkowska

Przetwarzanie danych dotyczących zdrowia jest kluczowe dla ubezpieczycieli i ich klientów. Przyjęta 13 lutego poprawka do ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, daje podstawę do przetwarzania tych danych.

RODO – proces legislacyjny

13 lutego odbyło się w Sejmie posiedzenie połączonych Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Komisje przyjęły sprawozdanie Podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem stosowania rozporządzenia 2016/679 (druk nr 3050) wraz z  merytoryczną  poprawką do projektu ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. To istotna zmiana, która daje zakładom ubezpieczeń podstawę do przetwarzanie danych, o których mowa w art. 9 RODO, dotyczących zdrowia ubezpieczonych lub uprawnionych z umowy ubezpieczenia.

Mimo trudnej materii zarówno przepisów RODO, jak i procesów ubezpieczeniowych, posłowie uznali, że przetwarzanie danych dotyczących zdrowia jest niezbędne w działalności ubezpieczeniowej.

Ważny interes publiczny

Możliwość przetwarzania danych dotyczących zdrowia bez uzyskiwania dodatkowych zgód i ryzyka ich cofnięcia po zawarciu umowy jest kluczowa dla prawidłowego realizowania ustawowych zadań ubezpieczycieli – mówił na posiedzeniu sejmowej podkomisji nadzwyczajnej ds. RODO Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. Argumentował, że sektor ubezpieczeń w Polsce pełni istotną funkcję, realizując interes publiczny, związany z zapewnieniem bezpieczeństwa finansowego w życiu prywatnym i społecznym obywateli.

Jednym z przykładów realizacji interesu publicznego są ubezpieczenia zdrowotne, które odciążają już dziś publiczny system opieki. Pozwalają one m.in. na skrócenie oczekiwania na świadczenia medyczne oraz na obniżenie kosztów pracy wynikających ze zwolnień lekarskich. Jak wynika z analiz prowadzonych przez PIU, na koniec 2018 roku ponad 2,4 miliona osób w Polsce miało dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne, po części finansowane przez pracodawców.

Dane dotyczące zdrowia są potrzebne również do zawarcia umowy ubezpieczenia na życie, ubezpieczenia na wypadek choroby lub niezdolności do pracy z powodu choroby, ubezpieczenia   turystycznego na wypadek choroby czy nieszczęśliwego wypadku. Codziennie tysiące rodaków wyjeżdża za granicę, kupując ubezpieczenia turystyczne. Co dziesiąty Polak korzysta zaś z indywidulanego ubezpieczenia na życie.

Trzeba tu również wziąć pod uwagę dobrowolne ubezpieczenia na życie z elementem inwestycyjnym, które są jedną z form budowania długoterminowych oszczędności obywateli na starość i tym samym elementem uzupełniającym publiczny system zabezpieczenia emerytalnego.

Ubezpieczyciele prowadzą ok 2/3 wszystkich Pracowniczych Programów Emerytalnych, Indywidualnych Kont Emerytalnych oraz Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego, stanowiących III filar zabezpieczenia emerytalnego w Polsce. W Polsce jest ok trzech milionów polis ubezpieczenia na życie z elementem inwestycyjnym, a wartość aktywów zgromadzonych w tego typu ubezpieczeniach wynosi ok 60 mld złotych. Ubezpieczyciele biorą też udział w PPK. Przepisy ustawy o PPK przewidują możliwość wcześniejszych wypłat zgromadzonych środków w przypadku poważnego zachorowania zdefiniowanego w ustawie.

Społeczne poczucie bezpieczeństwa

Ochrona ubezpieczeniowa to podstawa społecznego poczucia bezpieczeństwa, zwłaszcza gdy chodzi o zdrowie i życie ludzkie. Rola ubezpieczeń zdrowotnych bez wątpienia będzie rosła. Zdrowie jest największym społecznym kapitałem.

Równie ważna jest możliwość zabezpieczenia rodziny na wypadek śmierci lub ciężkiej choroby, którą dają ubezpieczenia życiowe. Odciążają państwo w sytuacjach dla rodzin najtrudniejszych, pozwalają stanąć na nogi bez dodatkowej pomocy.

Ważna jest też ochrona, jaką dają ubezpieczenia turystyczne. Pewność, że na wyjazdach zagranicznych możemy się czuć bezpiecznie mając odpowiednią polisę, sprawia, że korzystamy z naszego prawa do swobodnego podróżowania.

Jakie dostrzegaliśmy zagrożenia?

Brak zgody na przetwarzanie danych dotyczących zdrowia utrudniałby zawarcie umowy ubezpieczenia, bo niemożliwa byłaby prawidłowa ocena ryzyka – podkreślał Andrzej Gładysz, przedstawiciel Komisji Prawno-Legislacyjnej PIU podczas posiedzenia sejmowej podkomisji nadzwyczajnej ds. RODO.

Wskazywał, że niemożliwa byłaby też prawidłowa realizacja umowy, gdyby zgoda została wycofana już po jej zawarciu. Ubezpieczyciele nie mogliby ocenić, czy i w jakim zakresie ponoszą odpowiedzialność za zdarzenie. Przykładowo, czy zgłoszone zdarzenie – wystąpienie choroby, zaszło w okresie ubezpieczenia, czy też ubezpieczony był chory już przed zawarciem umowy. Ustalenie odpowiedzialności, a co za tym idzie wypłata odszkodowania, mogłaby w takich warunkach być niemożliwa. Dla klientów oznaczałoby to, że wiele spraw trafiłoby do sądów.

Podstawa przetwarzania danych dotyczących zdrowia

Przyjęta poprawka do ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej daje podstawę do przetwarzania danych dotyczących zdrowia przez ubezpieczycieli. Ustawodawca wyraźnie wskazuje, że chodzi o dane dotyczące zdrowia ubezpieczonych lub uprawnionych z umowy ubezpieczenia zawarte w umowach lub oświadczeniach składanych przed zawarciem umowy. Następnie precyzuje, że przetwarzanie może się odbywać w celu oceny ryzyka lub wykonania umowy i  tylko w zakresie niezbędnym ze względu na cel i rodzaj ubezpieczenia – podkreśla Hanna Karwat-Ratajczak, radca prawny, koordynator zespołu radców prawnych PIU.

Polskie przepisy spójne z rozwiązaniami legislacyjnymi w innych krajach UE

Podstawy prawne dotyczące przetwarzania danych zdrowotnych wprowadzają ustawodawcy innych krajów UE, m.in. Chorwacja, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Słowacja i Wielka Brytania. W tych państwach skorzystano z wyłączenia (derogacji) dla ubezpieczycieli i wskazano w krajowym prawodawstwie, że podstawą prawną przetwarzania danych dotyczących zdrowia jest interes publiczny.

Z informacji uzyskanych przez PIU z Insurance Europe wynika, że nad derogacją pracuje również Bułgaria – wskazuje Marek Kurowski, ekspert PIU z Zespołu Analiz Rynku Ubezpieczeniowego i Kontaktów z Insurance Europe.

Kontynuujemy dyskusję

Prace nad dostosowaniem ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej do przepisów RODO to efekt wielostronnych spotkań organizowanych przez Ministerstwo Cyfryzacji z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznika Finansowego oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. To wynik międzyresortowego konsensusu, który był możliwy przy udziale strony społecznej.

Wszyscy pracujemy nad takim wypracowaniem przepisów, które zagwarantują bezpieczeństwo obrotu gospodarczego i nie będą w sprzeczności z interesem publicznym, a jednocześnie będą chronić interesy i prawa klientów zakładów ubezpieczeń.